Pozytywnie w Pozytywce

Już dawno miałam napisać o tym miejscu, niestety piszę dopiero teraz. A przecież Pozytywka to jedna z moich ulubionych klubokawiarni w Krakowie! 

Jakiś czas temu krążyłam z moją przyjaciółką po Kazimierzu. Jak wiadomo, w piątkowe wieczory wszystkie knajpki są wypchane po brzegi i ciężko znaleźć jakikolwiek wolny stolik (albo chociaż krzesło!). A chciałoby się napić dobrego piwka, porozmawiać, posiedzieć w ciepełku...

Nasz cel: Pozytywka - kawiarnia i klub w jednym. Trafiłam tam dawno temu, jeszcze na pierwszym roku studiów. Tyle spotkań, tyle rozmów, tyle pustych filiżanek po gorącej czekoladzie, tyle opróżnionych kufli! Spędzałam tam kiedyś większość czasu wolnego, mam masę dobrych wspomnień... Dlatego teraz podwójnie żałuję, że ostatnio cierpię na chorobę zwaną "brak czasu" i bywam w Pozytywce znacznie rzadziej.

W końcu nadarzyła się okazja żeby odwiedzić moją ulubioną kazimierską knajpkę. Godzina jeszcze wczesna, nie ma ludzi. Pewnie pojawią się później, spragnieni dzikich pląsów na parkiecie. Zajmujemy miękką, czarną sofę; rozglądam się dookoła. Stęskniłam się za tymi wygodnymi kanapami, fotografiami na ścianach (bo Pozytywka jest też galerią współczesnej fotografii!), delikatnym oświetleniem...

A teraz pora na najlepszą część wieczoru: piwo z sokiem arbuzowym! Decyzja nie była łatwa - tyle kuszących smaków... Ale arbuz to jednak strzał w dziesiątkę.
Smaczne piwo, miłe towarzystwo, spokojna rozmowa - tego mi było trzeba! Czas płynie powoli, jakby się zatrzymał. Może spróbujemy jeszcze piwa z sokiem z liczi? Sama nie wiem, które mi bardziej smakuje, oba są niezłe. Bo przecież niecodzienne połączenia są najlepsze!

Poza piwkiem w menu jest oczywiście kawa, kawy smakowe, drinki, tosty i jedna z lepszych czekolad na gorąco w Krakowie! Przeróżne smaki do wyboru, można zwariować. Zdam relację, jak tylko się tam wybiorę po zastrzyk magnezu :)

Klimatyczne wnętrza, przyjemna atmosfera, pyszne napoje. Wejdziesz raz do Pozytywki - utkniesz tam na długo i będziesz wracać często, wiem coś o tym. Co tu dużo mówić - bardzo POZYTYWNE miejsce!

Piwo z sokiem: 9 zł
Czekolada na gorąco: poniżej 10 zł 

Klub Pozytywka
ul. Bożego Ciała 12
Kraków










5 komentarzy:

  1. Hej hej,
    niestety teraz mam taki młyn na studiach, że ledwo ogarniam to co się wokoło dzieje:( Na szczeście widać już swiatełko w tunelu (czyt. koniec tego koszmarnego semestru). Z tego co mi wiadomo, kolejny nalezy do bardzo przyjemnych i z całą masą czasu do dysposzycji według własnego uznania. Obiecuję, że ok lutego blog ruszy pełną parą i będę miał coś do pokazania. Mogę Ci zdardzić, że będzie relacja z pewnego wypadu i dużo szyciaaaa:) pozdrawiam, Marcin.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieta na naleśniku który się piekł położyła pocięte batony (w mim przypadku marsa) a on się rozpuścił. Ot i to cała filozofia ;) Ale naleśniki z serem i szynką też były dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo... Spróbuję takie naleśniczki wyczarować w domu!

      Usuń
  3. z sokiem arbuzowym? niee no, to ja kiedyś muszę się tam pojawić, nie wiem jak i kiedy, ale muszę:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj koniecznie :D Arbuz, liczi i kiwi są najlepsze! :)

      Usuń