Pachnące latem noce. BeteloweLove. Zagubione tramwaje. Muzyczne wieczory. Chińskie pierożki. Cytrusowa lemoniada. Zapach mięty. Długie spacery. Śniadaniowe rozmowy. Karmelowe lody. Bombowa kawa. Zapiekanki z Kazimierza. Owocowe koktajle. Kolorowe sukienki. Black&White. Rowerowe wyprawy. Nadwiślańskie leżakowanie. Piłkarskie emocje. Kąpiele słoneczne. Kawulowe świątki.

Czy to już?...
Naprawdę się zaczęło?...

Lato, lato, lato przyszło!!!













Majówkowe piknikowanie. Weekendowa Pauza. RELAKSujące spotkania. Deszczowe Juwenalia. Plenerowe koncerty. Sweater Weather. Dolce far niente. La bella vita. Smaki lata. Domowe konfitury. Czekoladowe muffiny. Dancing shoes. Bałkańskie rytmy. Paryskie wspomnienia. Wakacyjne plany. Truskawkowe marzenia. Sobotnie śniadania. Kawowe poranki. Słoneczne popołudnia. Jazzowe noce.

Taka waniliowa wiosna!















Jesienią pałaszowaliśmy kosmicznego burgera i inne pyszności na Najedzonych Fest!, pamiętacie?

Od początku tego roku odbyły się już dwie kolejne edycje Najedzonych - Karnawał i Slow Food - na które niestety nie udało mi się dotrzeć. W zeszłą sobotę w Bunkrze Sztuki po raz pierwszy zorganizowano Małe Najedzeni Fest!.

Motywem przewodnim tego wydarzenia było wiosenne, drugie śniadanie - śniadanie prawie pod gołym niebem, w otwartej kawiarni w samym sercu krakowskich Plant. Tym razem nie mogłam pozwolić sobie na pominięcie tego wydarzenia z kilku powodów. Po pierwsze - uwielbiam atmosferę Bunkra (i tamtejszą kawę). Po drugie - uwielbiam sobotnie, leniwe śniadania! Po trzecie - chciałam zjeść coś dobrego i spędzić czas z przyjaciółmi - sobotnia impreza miała akurat bardziej kameralny charakter niż zwykle, zatem w spokoju mogliśmy spożyć zakupione na stoiskach smakołyki.

Przed południem w Bunkrze bywa tłoczno, zwłaszcza gdy pogoda dopisuje. Tym razem było podobnie.
W większej sali wszystkie stoliki były ze sobą połączone, tak aby stworzyć jeden długi, wspólny stół do "piknikowania". Była muzyka, ale niezbyt głośna i męcząca. Było sporo ludzi, ale wciąż jeszcze można było znaleźć miejsce siedzące przy wspólnym stole. I - przede wszystkim - było smaczne jedzenie!

Poniżej krótka lista wszystkich wystawców:

  • Jadalnia - nowalijki, pasztety mięsne i wegańskie, wędliny własnego wyrobu
  • Renata Zapotoczny - oscypki, bundz, bryndza

Co jedliśmy?
  • jajko po benedyktyńsku z łososiem marynowanym w buraczkach (Bunkier Cafe)
  • fantastyczny, wiosenny hummus ze szczypiorkiem (Hummus Amamamusi)
  • świeżutki chleb z masłem (Smaki Lanckorony)
  • ciacho czekoladowo-karmelowe i brioszkę z przeróżnymi dodatkami, m.in. z solonym karmelem (!!!), sosem cytrynowym, morelowym, czekoladowo-migdałowym...(Uczta Babette)
Do tych wszystkich pyszności doszła jeszcze bunkrowa kawa. Idealne, sobotnie śniadanie gotowe!

Odlotowe jajko z Bunkra
Hummus

Pieczywo z Lanckorony


Słodkości - Uczta Babette






Zabłocki Tata Muminka