I ♥ BB

Dziwne rzeczy dzieją się po tych Świętach. Wszystkie ubrania zrobiły się nagle jakieś takie maleńkie...
Tak, NA PEWNO zmniejszyły się samoistnie podczas Bożego Narodzenia!

Najlepszym lekarstwem na samozmniejszające się ciuchy i poświąteczne obżarstwo jest spacer. Dlatego ubieram się ciepło, wrzucam do torby aparat fotograficzny i wyruszam uwiecznić na zdjęciach moje miasto. Trzeba w końcu dotlenić mózg i spalić trochę kalorii (bo inaczej imprezę sylwestrową spędzę w dresie;)).

Poniżej mała fotorelacja ze spaceru po Bielsku-Białej, niebawem podobna relacja ze spaceru po Krakowie.




















3 komentarze:

  1. To zdjęcie z oknami - cudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo klimatyczne zdjęcia. :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię to moje miasto nocą, a zwłaszcza gdy jest tak pięknie oświetlone na czas świąt:). Udane zdjęcia na blogu.

    OdpowiedzUsuń