Jesienią pałaszowaliśmy kosmicznego burgera i inne pyszności na
Najedzonych Fest!, pamiętacie?
Od początku tego roku odbyły się już dwie kolejne edycje
Najedzonych -
Karnawał i
Slow Food - na które niestety nie udało mi się dotrzeć. W zeszłą sobotę w
Bunkrze Sztuki po raz pierwszy zorganizowano
Małe Najedzeni Fest!.
Motywem przewodnim tego wydarzenia było
wiosenne, drugie śniadanie - śniadanie prawie pod gołym niebem, w otwartej kawiarni w samym sercu krakowskich Plant. Tym razem nie mogłam pozwolić sobie na pominięcie tego wydarzenia z kilku powodów. Po pierwsze - uwielbiam atmosferę Bunkra (i tamtejszą kawę). Po drugie - uwielbiam sobotnie, leniwe śniadania! Po trzecie - chciałam zjeść coś dobrego i spędzić czas z przyjaciółmi - sobotnia impreza miała akurat bardziej kameralny charakter niż zwykle, zatem w spokoju mogliśmy spożyć zakupione na stoiskach smakołyki.
Przed południem w Bunkrze bywa tłoczno, zwłaszcza gdy pogoda dopisuje. Tym razem było podobnie.
W większej sali wszystkie stoliki były ze sobą połączone, tak aby stworzyć jeden długi, wspólny stół do "piknikowania". Była muzyka, ale niezbyt głośna i męcząca. Było sporo ludzi, ale wciąż jeszcze można było znaleźć miejsce siedzące przy wspólnym stole. I - przede wszystkim - było smaczne jedzenie!
Poniżej krótka lista wszystkich wystawców:
- Jadalnia - nowalijki, pasztety mięsne i wegańskie, wędliny własnego wyrobu
- Renata Zapotoczny - oscypki, bundz, bryndza
Co jedliśmy?
- jajko po benedyktyńsku z łososiem marynowanym w buraczkach (Bunkier Cafe)
- fantastyczny, wiosenny hummus ze szczypiorkiem (Hummus Amamamusi)
- świeżutki chleb z masłem (Smaki Lanckorony)
- ciacho czekoladowo-karmelowe i brioszkę z przeróżnymi dodatkami, m.in. z solonym karmelem (!!!), sosem cytrynowym, morelowym, czekoladowo-migdałowym...(Uczta Babette)
Do tych wszystkich pyszności doszła jeszcze
bunkrowa kawa. Idealne, sobotnie śniadanie gotowe!
Odlotowe jajko z Bunkra
Hummus
Pieczywo z Lanckorony
Słodkości - Uczta Babette
Zabłocki Tata Muminka